Położona na surowym wybrzeżu Asturii, niedaleko miasteczka Cudillero, Playa del Silencio stanowi jedną z zacisznych zatoczek na północy Półwyspu Iberyjskiego.
Zbliżając się do plaży, kręta ścieżka prowadzi przez wioskę, a potem przez bujną roślinność, stopniowo odsłaniając zapierający dech widok na wybrzeże. Klify, rzeźbione przez nieustanne fale Morza Kantabryjskiego, tworzą naturalny amfiteatr, który obejmuje półksiężycowaty brzeg. Zejście na plażę, choć strome i nieco wymagające, jest warte pokonania.
Sama plaża to mozaika gładkich kamyków i grubego piasku. Czyste, lazurowe wody delikatnie obmywają brzeg, zapraszając odwiedzających do orzeźwiającej kąpieli lub po prostu brodzenia w płytkich wodach. Nazwa „Plaża Silence” nie jest przypadkowa; jedynymi dźwiękami, które usłyszysz, są szepczący wiatr i rytmiczne fale, może jakaś mewa krzyknie od czasu do czasu…
Poza wizualnym urokiem, plaża jest idealna dla tych, którzy szukają spokoju i refleksji. Brak komercyjnych obiektów i stosunkowo niewielka liczba odwiedzających przyczyniają się do jej nienaruszonego uroku. To miejsce, gdzie można zatopić się w myślach, przeczytać książkę lub po prostu delektować się spokojnym otoczeniem…
Dojeżdżając do plaży, można dostrzec znak parkingu. Skorzystaliśmy z niego; dodatkowo, za około 10 euro właściciel zaproponował postój na noc. Można również pominąć parking i spróbować zaparkować wzdłuż drogi nieco dalej. Droga powrotna wiedzie wąską, czasem stromą drogą, trzeba zrobić pętlę do głównej trasy.
Przepiękne, zaciszne miejsce, z widokami, które na długo zapadły w pamięć
Zostaw komentarz, pytanie...